Trochę zaniedbałem bloga... Ponad tydzień bez posta. Ale co poradzić? Lenistwo i natłok zajęć zwyciężyły. Ale trzeba to zwalczać! Oczywiście nic na siłę, powoli trzeba, spokojnie... Dlatego dzisiaj będzie krótko.
Zespołu Kryzys nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Kapela uznawana jest za jedną z pierwszych grup punkrockowych w Polsce, a jej historia zaczyna się pod koniec lat 70. Na swoim koncie mają zaledwie trzy albumy, z czego ostatni jest składanką największych hitów zespołu.
Płyta Kryzys komunizmu jest płytą przeciętną. Znaleźć można na niej kilka bardzo przyjemnych kawałków, z melodyjną gitarą i dobrymi tekstami (Armagedon, Co chcesz?), ale jest też kilka utworów słabych. Zdecydowanie największą klapą okazał się Złodziej ognia - szesnastominutowy, strasznie męczący i po prostu nudny numer, z głupim tekstem. No nie podszedł mi zupełnie. I jeszcze małe rozczarowanie - Dolina lalek (czyli jedyny znany mi wcześniej kawałek zespołu) brzmi lepiej w wersji Farbenów. A szkoda.
Zespołu Kryzys nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Kapela uznawana jest za jedną z pierwszych grup punkrockowych w Polsce, a jej historia zaczyna się pod koniec lat 70. Na swoim koncie mają zaledwie trzy albumy, z czego ostatni jest składanką największych hitów zespołu.
Płyta Kryzys komunizmu jest płytą przeciętną. Znaleźć można na niej kilka bardzo przyjemnych kawałków, z melodyjną gitarą i dobrymi tekstami (Armagedon, Co chcesz?), ale jest też kilka utworów słabych. Zdecydowanie największą klapą okazał się Złodziej ognia - szesnastominutowy, strasznie męczący i po prostu nudny numer, z głupim tekstem. No nie podszedł mi zupełnie. I jeszcze małe rozczarowanie - Dolina lalek (czyli jedyny znany mi wcześniej kawałek zespołu) brzmi lepiej w wersji Farbenów. A szkoda.
OCENA: 4,46
Przyczepię się - Kryzys powstał pod koniec lat '70.
OdpowiedzUsuńSama płyta ma zapewne sporą wartość historyczną - bo pionierzy polskiego punk rocka, bo PRL... itd.
Ale poza tą całą kultową otoczką jest słabo i nudno.
Dla mnie 1,5.
Aha, no i widzę, że wyszła już nowa Kobranocka :)
OdpowiedzUsuńA owszem. Mój błąd. Miało być 70 :P Bo o ile dobrze pamiętam to był 1978.
OdpowiedzUsuńA Kobranocka, owszem, wyszła ;)
znam wiele kawalkow zespolu i ta w koncu nagrana w studiu plyta jest swietnym uzupelnieniem. podoba mi sie bardzo i narzekania na plyte przyjmuje z usmiechem politowania.
OdpowiedzUsuń