Określenie student rock dość często pojawia się na moim blogu. Jednak być może nie wszyscy są zorientowani co kryje się pod tym terminem. Postanowiłem nieco przybliżyć to zjawisko.
Najprościej mówiąc student rock to taki typowy rock, który możemy usłyszeć na juwenaliach w całej Polsce. Muzyka tego typu jest często określana jako punk, punky reggae, ska czy rock alternatywny. Jednak moim zdaniem są to pojęcia na tyle szerokie, że nie mówią właściwie nic (no może z wyjątkiem ska). Dlatego dużo trafniejszym określeniem jest student rock, pojęcie znane niektórym, ale jeszcze mało spopularyzowane. Styl ten ma swoje początki mniej więcej w okolicach roku 2000, a za najbardziej charakterystyczny zespół tego nurtu uznawany jest happysad.
Czym właściwie charakteryzuje się muzyka student rockowa? Odpowiedź poniżej.
- melodyjne solówki
- proste, skoczne riffy
- proste teksty, z łatwym i wpadającym w ucho refrenem (żeby wszyscy mogli śpiewac na koncertach), często o miłości (choć niekoniecznie) i często balansujące na granicy kiczu i geniuszu
- utwory można podzielić na wesołe i smutne - oba nastroje osiągane dość prostymi środkami wyrazu
- polskie teksty
- zespoły student rockowe często występują na Juwenaliach i na imprezach typu Punky Reggae Live
- grupa docelowa: studenci/licealiści
- oprócz tradycyjnego rockowego instrumentarium (gitary, bas, perkusja) wykorzystywane są instrumenty dęte lub akordeon, zdecydowanie rzadziej klawisze
Zespoły student rockowe przez jednych są kochane, przez innych uwielbiane. Mają zarówno zagorzałych fanów jak i zaciętych wrogów. Jedni mówią, że to kicz inni, że niemal poezja. Co kto lubi po prostu.
Ja lubię.
Przedstawiciele gatunku student rock:
- happysad
- Zabili Mi Żółwia
- Akurat
- Alians
- Koniec Świata
- Strachy Na Lachy
- Hurt
- Akurat
- Enej
- Cała Góra Barwinków
- Stan Miłości i Zaufania
- Naiv
Podziękowania dla Kuby z Szafy za pomoc w stworzeniu tego posta :)
"Zespoły student rockowe przez jednych są kochane, przez innych uwielbiane." :D
OdpowiedzUsuńDobry artykuł, czekam na kolejne w tym stylu!
Ale przydałaby się jakaś ilustracja kilkoma typowymi dla gatunku numerami.
A jest to jakiś pomysł. Pomyślę nad tym :D
OdpowiedzUsuńJeśli autor notki pisze "pust grunge" (notka o Drowning Pool) to nie wydaje mi się najlepszym autorytetem w dziedzinie gatunków muzycznych...
OdpowiedzUsuńHm... Pust grunge to najwyraźniej literówka (zaraz się poprawi). Zdarza się nawet najlepszym ;)
OdpowiedzUsuńA za autorytet wielki się nie uważam. To jedynie takie moje przemyślenia na temat tego typu muzyki.
Lepszy "pust grunge" niż "trash metal" :)
OdpowiedzUsuńUwielbiane i kochane :D
OdpowiedzUsuń