Nie lubię piosenki kabaretowej. Zazwyczaj mnie one nie bawią (choć oczywiście zdarzają się wyjątki), a są prostackie i nudne. Właśnie po piosenkę kabaretową sięgnął duet Maciej Maleńczuk & Paweł Kukiz. Nazwiska znane i szanowane. Wydali razem album pt. Starsi panowie, zawierający utwory z repertuaru Kabaretu Starszych Panów. Do współpracy zaprosili Kayah, Renatę Przemyk i Ewelinę Flintę. Niewiele jednak im to pomogło. Album, mimo pojawiających się na nim znakomitości muzycznego światka, jest po prostu słaby. Aranżacje nie odbiegają zbytnio od oryginalnego wykonania (o ile mogę to ocenić na podstawie mojej słabej znajomości Kabaretu SP), są banalne i nieciekawe. Jeśli miałbym wyróżnić jakieś utwory, to powiedziałbym, że Tanie dranie się wybijają... I ewentualnie W czasie deszczu dzieci się nudzą. I to tyle.
Podsumowując, wydawanie płyty z piosenkami kabaretowymi, to kiepski pomysł. A najmocniejszym elementem tego albumu jest jego okładka - naprawdę stylowa i z charakterem.
Podsumowując, wydawanie płyty z piosenkami kabaretowymi, to kiepski pomysł. A najmocniejszym elementem tego albumu jest jego okładka - naprawdę stylowa i z charakterem.
OCENA: 1,36
Tym razem nasze opinie są wyjątkowo zgodne ;)
OdpowiedzUsuńOceniam ten album na niewiele wyżej - 1,7.
Fani Kukiza, Maleńczuka i/lub KSP pewnie będą wniebowzięci, ale ja nie lubię nikogo z powyższych.
Moje typy to "Tanie dranie" i "Moja dziewuszka nie ma serduszka".